Jedna z najlepszych sag science fiction dobiega końca. Kosmiczną przygodę wieńczy ta powieść i żeby dopełnić obrazu całości, warto jej nie pomijać. “Kapitularz Diuną” to interesująca wyprawa do uniwersum, które stało się jednym z najciekawszych i najbardziej oryginalnych.
Książka trzyma wysoki poziom i dobrze wpisuje się w serię
Serie mają to do siebie, że przy większej ilości części mogą pojawić się słabsze momenty. Wszystko zależy od umiejętności autorów przelewania na słowo pisane własnych pomysłów. Czy saga “Kroniki Diuny” jest dobra i każda jej odsłona potrafi się znakomicie obronić? Na to pytanie każda osoba, która czytała książki, musi odpowiedzieć sobie indywidualnie. Ze swojej strony mogę stwierdzić, że tak, chociaż jest to jedynie moja opinia. Dlatego też kierując się własnym zdaniem, uważam, że zakończenie wypadło naprawdę wybornie.
Jeśli porusza się temat tej powieści, to należy wspomnieć o czymś istotnym. Jest ona inna, lecz nie oznacza to, że zagubione zostało to, co czyni ten cykl wyjątkowym. Na myśli mam klimat i kontynuację wcześniejszych wydarzeń. Na pierwszy plan wysunęły się wątki związane z gospodarką i polityką. Może się to wydawać zniechęcające przed rozpoczęciem czytania, chociaż obawy są zbędne. Książka została napisana w taki sposób, żeby wzbudzić zainteresowanie, jednocześnie poruszając wymagające zagadnienia. Zresztą Frank Herbert słynął z tego, że potrafił przedstawić trudne wątki w interesujący sposób i zadbać jednocześnie o rozrywkę. To właśnie kunszt pisarski sprawił, że powieść jako całość jest ciekawa, a jednocześnie jest dobrym zamknięciem. Można według mnie dyskutować o tym, czy jest ona lepsza od pozostałych i jak wypada na ich tle. Faktem pozostaje za to coś innego. Kończąca sagę część i tak jest rewelacyjną propozycją czytelniczą.
Warto poznać ostatni tom ponadczasowego cyklu science fiction
Podobnie jak w przypadku wcześniejszych tomów “Kapitularz Diuną” wymaga pewnego poziomu skupienia. Jest to niezbędne, ponieważ ciężko ogarnąć złożoność i szczegółowość twórczości Franka Herberta bez tego elementu. Zresztą znający tę serię doskonale zdają sobie z tego sprawę. Zdecydowanie jest to coś bardziej ambitnego i to sprawia, że jest to wyjątkowy rodzaj literatury. Poza tym jeśli już dotarło się tak daleko to i najlepiej poznać zakończenie. Cały cykl jest wyśmienity i już samo to przemawia za tym, żeby wejść do tego uniwersum. Specyficzna atmosfera i oryginalność zachęcą do jego odkrywania i poznawania. Kiedy ta niezwykła podróż dobiegnie końca, można ją zacząć jeszcze raz i ponownie poczuć satysfakcję.